- pakiet jest! (koszulka techniczna adidasa, numer startowy, chip do pomiaru czasu, napój izotoniczny, ciastko i informator, worek do depozytu)
- jedzenie zaplanowane jest! (rozpisałam sobie wszystkie posiłki na jutro i na niedzielę, wolę nie ryzykować rozstroju żołądka tudzież spadku mocy, bo za mało zjadłam)
- niezbędne rzeczy są! (buty, spodenki, skarpetki, czapeczka, saszetka, batony i woda)
- wiara, że się uda jest! (gdybym nie wierzyła, że się uda nie próbowałabym! co wcale nie oznacza, że się nie stresuję - wręcz przeciwnie ;) stres jest i to chyba z każdą chwilą co raz większy ale powtarzam sobie, że przecież na treningach biegałam taki dystans, wzmocniłam przez okres przygotowań mięśnie i ścięgna więc od strony technicznej jestem przygotowana więc dam radę!)
Nie pozostało nic innego jak odliczać do niedzieli do godz. 10 :) a został już:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz