poniedziałek, 23 marca 2015

sznycel z indyka i co dalej?

Nie wiem jak Wy, ale ja czasami jak zaglądam do lodówki znajduję 1-2 produkty i stwierdzam z tego będzie obiad! No, ale na przykład samym sznyclem z indyka się nie najem ;) to znaczy jakbym zjadła 500 gram sznycli z indyka to pewnie i bym się zapchała, ale nie o tym chciałam dzisiaj pisać! ;)
No i tak też było dzisiaj - bazę mojego obiadu stanowi indyk i suszone pomidory. Zaczęłam więc w miarę przeglądania zawartości lodówki i szafek komponować w głowie pomysł na jutrzejszy obiad do pracy.
100_8724
Na niewielkiej ilości masła klarowanego i oleju kokosowego udusiłam pokrojony w kawałki sznycel z indyka, suszone pomidory i jarmuż. Jutro w pracy połączę to z komosą ryżową i podgrzeję. Następnie dodam mieszankę sałat, kalarepę, paprykę, pestki dyni, żurawinę, sól, pieprz i może odrobinę oleju lnianego gdyby okazało się za suche. I gotowe! Pyszny, pożywny i bardzo sycący obiad w 15 minut :)
Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz