niedziela, 8 marca 2015

próba generalna przed półmaratonem ...

.... czyli jak się biegało przez ostatnie dwa tygodnie?!
A biegało się całkiem dobrze! Na prawdę jakiejś mocy nabieram na wiosnę :D
W niedzielę 1.03 pobiegłam życiówkę na 10 km - udało się zejść poniżej godziny! I jestem z siebie dumna, bo rok temu ten sam dystans pokonałam w czasie 01:18:19 więc o ponad 18 minut poprawiłam swój wynik w ciągu roku :)
W zeszły czwartek zmierzyłam się z dystansem 18 km i wtedy wróciła mi wiara we własne możliwości. Nie powiem lekki stres był, że może jednak mimo przygotowań nie dam rady przebiec 21.097 km.
A dzisiaj ( po wczorajszym ładowaniu węglowodanów na urodzinach u chrześniaka ;) ) pobiegłam 20.10 km :D nie wiem czy to wczorajsze pyszności czy dzisiejszy zielony koktajl dały mi taką moc, ale pokonałam cały dystans w równym tempie - średnio 7 min/km :)
A do tego z każdą próbą ćwiczenia mięśni brzucha czy to plank czy brzuszki lub inne cuda widzę efekty! Może nie wykonuję wszystkich ćwiczeń perfekcyjnie, ale za każdym razem jest więcej powtórzeń, dłużej i mocniej. I nawet nie sądziłam, że obserwacja swojego własnego ciała może być tak fascynująca :D serio zadziwia mnie jak każda seria ma przełożenie na kolejne treningi, jak mięśnie się przystosowują, uelastyczniają i nabierają mocy :) Aż chce się więcej!
8-9 tydzień przygotowań do półmaratonu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz