wtorek, 10 lutego 2015

to jak to jest z tym białkiem w diecie?

Na początek może trochę teorii...

Białko - jest to związek organiczny składający się z 22 aminokwasów, ważny element budulcowy każdej komórki organizmu. Brzmi wystarczająco poważnie, żeby przyjrzeć się bliżej temu jakże ważnemu składnikowi naszej diety.
Białko znajduje się w mięśniach i wewnętrznych organach, a organizm używa go do budowy i regeneracji tkanek, a także do produkcji enzymów i hormonów. Białka pomagają krwi przenosić tlen do komórek. Razem z tłuszczami i węglowodanami stanowi podstawę naszej diety, a przynajmniej powinno.
Naukowcy z USA zbadali, że ilość białka w diecie powinna stanowić od 15 do 35% całkowitej dziennej ilości spożywanych kalorii, przy czym mężczyznom potrzeba trochę więcej biała niż kobietom. Niedobór białka prowadzi do utraty masy mięśniowej, osłabienia odporności, układu krążenia i oddechowego.

Popularność diet wysokobiałkowych tłumaczy się tym, że pomaga ono kontrolować uczucie głodu. Jeszcze jedną zaletą białka jest to, że podnosi ono nasz metabolizm spoczynkowy, podtrzymując masę mięśniową. Białko również powoduje dużo wolniejszy wzrost poziomu cukru i insuliny we krwi, dzięki temu możemy ustrzec się przed "skokami cukru", po tym jak zjedliśmy coś słodkiego bez odpowiedniej porcji biała.
Przyjmuje się, że osoba średnio aktywna (ćwicząca 1-3 razy w tygodniu) powinna zjadać 1,2 g białka/kg ciała. I najlepiej, żeby w dziennym jadłospisie  źródła białka zwierzęcego i roślinnego były w stosunku 50:50

Najlepszym źródłem białka roślinnego jest soja, ale także inne rośliny strączkowe takie jak czerwona/biała fasola, cieciorka, soczewica, groszek, orzechy, nasiona dyni/słonecznika.
Źródłem białka zwierzęcego mogą być jajka, nabiał, ryby, mięso czerwone i białe z czego najwięcej białka dostarczy nam serek wiejski albo właśnie jaja kurze czy pierś z kurczaka.
A czy faktycznie białko w diecie pomaga schudnąć?

Na moim przykładzie wychodzi, że tak :) do póki nie dobrałam odpowiedniego poziomu białka w diecie, to co bym nie robiła, ile bym godzin w tygodniu nie ćwiczyła, nie uważała na to co jem, to i tak nie mogłam schudnąć nawet grama.  Kiedy przestawiłam się na zdrową żywność, zaczęłam intensywniej biegać i ćwiczyć myślałam, że kilogramy będą leciały w tempie ekspresowym. Nic bardziej mylnego. Dopiero odwrócenie proporcji w diecie - zwiększenie ilości białka względem węglowodanów spowodowało, że na reszcie osiągnęłam wymarzoną wagę w na prawdę nie długim okresie czasu (z ilością tłuszczy w diecie nigdy nie przesadzałam więc to nie one stanowiły mój problem).

Tak więc jeśli męczysz się z najróżniejszymi dietami, wylewasz litry potu na siłowni a waga ani drgnie przeanalizuj ile białka dostarczasz w ciągu dnia. Dlaczego to takie ważne? Bo jeśli białka jest za mało w diecie to organizm weźmie je sobie z mięśni a dostarczane węglowodany wcale nie przerobi na energię, wręcz przeciwnie - odłoży sobie w postaci zapasowego tłuszczyku na gorsze czasy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz