sobota, 3 stycznia 2015

Początek

Kiedy to się zaczęło ....

Swoją przygodę z bieganiem rozpoczęłam od Biegu Kobiet - Samsung Irena Women's Run w 2011 roku. Z przyjaciółką postanowiłyśmy ruszyć się z kanap i w szczytnym celu pobiegać :) - tamten bieg był pod patronatem akcji AVON Różowa Wstążka.

Wracając teraz pamięcią do tamtego upalnego czerwcowego dnia to powiem szczerze bieg był koszmarny ;) i na rok porzuciłam plany związane z tym sportem. Wybrałam w tamtym okresie rower!
Zakochałam się w dwóch kółkach! I pewnie na rowerze bym poprzestała, ale było mi mało. Nie wiele myśląc wróciłam też do mojego ukochanego sportu - pływania! Rowerem na basen i z powrotem i tak mijały miesiące ....

Można by pomyśleć przy tak aktywnym trybie życia byłam okazem zdrowia ... niestety
Basen musiał pójść w odstawkę, rower też jakoś tylko od wiosny do jesieni i to co raz mniej, bo jakoś sił ubywało....

Cały czas gdzieś z tyłu głowy była chęć, żeby zacząć biegać. Dookoła pełno biegaczy pokonujących kolejne ścieżki, w telewizji i internecie co chwilę reklamy kolejnych ulicznych biegów...
Bieg na 5 km, na 10 km, półmaraton, maraton ... I nieustanna myśl - dam radę? zapalę się do tego, tak, że pokocham to i znajdę swoją pasję? Przecież jestem kanapowym stworzeniem, nigdy za specjalnie nie lubiłam się męczyć więc czemu o tym myślę? Nawet przyjaciółka wspomina, że chciałaby zacząć biegać, że znalazła plan dla zupełnie początkujących. Nie powiem z 3-4 razy wyszłam na takie marszobiegi, ale pewnie bym i ten sport porzuciła ....

...ale przyszedł maj 2013 - a dokładnie 05.05.2013 godz. 6:00 naładowana emocjami po kłótni dzień wcześniej ubrałam się i stwierdziłam - przebiegnę 5 km choćby miało mi to zająć godzinę.
Zajęło mi to 44 minuty i 57 sekund i zakochałam się w bieganiu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz