poniedziałek, 26 stycznia 2015

to jest to co lubię najbardziej! :)

O co chodzi? Oczywiście o efekty w pracy nad sobą! :) 

Tak, tak są efekty w postaci -1,9 kg w tydzień! 
W sumie schudłam już 19,9 kg!!! I tak sobie dzisiaj przy ważeniu w poradni uświadomiłam, że tyle to ja w liceum ważyłam ;) ...hehe czyli ładnych parę lat temu ;)

I muszę powiedzieć - jestem z siebie mega dumna! A co, nie wolno mi? ;)  

Jeszcze tylko 3-4 kg i powinnam dojść do prawidłowego poziomu tkanki tłuszczowej, co też jest głównym celem na ten moment. Bo powiem szczerze efekt wizualny mi się już podoba i to bardzo :)
Ale teraz to już dla zdrowotności to robię! 
Już teraz mogę powiedzieć, że te 20 kg robi ogromną różnicę dla organizmu. 
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że te "parę" dodatkowych kilogramów może aż tak obciążać. Nie mówię tylko o stawach i o szybkim męczeniu się przy byle wysiłku. Tylko o zdrowie, o odporność, o wyniki badań. 
A z plusów schudnięcia jakie mam z  własnych obserwacji mogę jeszcze dodać, że zrzucenie tych kilogramów spowodowała, że poprawiłam swoje wyniki na 5 i 10 km gdzieś średnio o 12 minut. Może to nie wiele, ale jak na biegacza z moim stażem i zaawansowaniem uważam, że wynik jest niezły :).
Kolejnym plusem (to dla tych co się borykają z astmą) jest to, że ataki łapią rzadziej i ogólnie lżej się oddycha. 
A dla tych co mają problemy z tarczycą również polecam przyjrzenie się temu co się je. U mnie zwiększenie ilości zjadanych ryb w tygodniu już spowodowało, że wyniki TSH się poprawiły.

I jak tak sobie człowiek w głowie uzmysłowi te plusy z dbania o to co i ile się je, że ma się zapał do dalszej pracy! :) 

Aaa a ja co by sobie ułatwić dalszą pracę nad zmianą nawyków żywieniowych już na stałe, poszłam za ciosem i zapisałam się na kurs żywienia! :) i jutro zaczynam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz